Ślub to ogrom przygotowań, z czego najbardziej czasochłonne i stresujące dotyczą imprezy weselnej. Wiele osób na ostatnią chwilę zostawia zakup obrączek, a to błąd, bo czas realizacji spersonalizowanych projektów to kilka tygodni lub dłużej. To para młoda będzie codziennie nosiła swoją biżuterię ślubną, dlatego warto zadbać o jej idealne dopasowanie. W poniższym artykule zastanowimy się, kto kupuje obrączki ślubne oraz kto za nie płaci, a także czy na przestrzeni lat coś się w tym temacie zmieniło.

Ślubne przesądy i tradycje – czy warto ich słuchać?
Ślub i wesele to wydarzenia, które obrosły w wiele mitów. Część z nich jest naprawdę bardzo ciekawa i państwo młodzi chętnie wykorzystują je podczas organizacji całego przedsięwzięcia. Jednakże wiele z nich jest czymś, co bardzo denerwuje narzeczonych.
Niemało emocji i kontrowersji budzi temat tego, jak para młoda powinna podzielić się wydatkami za ślub i wesele. Istnieje na ten temat wiele teorii, jedna z nich głosi, że obowiązek zakupu należy do pana młodego. Dlaczego? Będzie on głową rodziny, dlatego tak istotne jest, aby opłacenie biżuterii leżało w jego gestii.
W wielu rodzinach funkcjonował również przesąd mówiący, że obrączki to wydatek, który muszą ponieść rodzice panny młodej. Wynika to z tradycji posagu – jeszcze do niedawna istniał on w wioskach i małych miejscowościach.
Czy dziś nadal funkcjonuje wiele mitów i stereotypów odnośnie ślubu? Sporo się pozmieniało, w szczególności w temacie tego, kto opłaca weselne wydatki. Obecnie najczęściej zależne jest to od pary młodej i ich wspólnych ustaleń.
Nie warto ulegać ślubnym przesądom – w szczególności takim, które są dla przyszłych nowożeńców niewygodne. Tradycje są ważne, jednak nie najważniejsze. Nie ma sensu ulegać namowom rodziny czy przyjaciół i robić rzeczy wbrew sobie czy swoim oczekiwaniom na temat tej uroczystości. Decydujący głos powinna mieć para młoda, bo to dla nich niezapomniane wydarzenie, które będzie wspominane nawet i do końca życia.
Najważniejsze w kwestii obrączek jest to, aby kupić biżuterię odpowiednią dla obojga z przyszłych nowożeńców. Obrączki ślubne powinny być klasyczne, ale jednocześnie wyjątkowe dla młodej pary. Warto również pamiętać o tym, aby zrobić to odpowiednio wcześniej. Obrączki należy zakupić z minimum 3-miesięcznym wyprzedzeniem. Biżuteria ślubna wykonywana jest nawet do 4 tygodni i dłużej, dlatego warto mieć zapas czasu w przypadku ewentualnych opóźnień lub konieczności korekty rozmiaru.
Kto kupuje obrączki?
Kto zatem kupuje obrączki? Wybór krążków, które będą zdobić palce pary młodej, powinien zależeć tylko i wyłącznie od nowożeńców. To oni będą je nosić, dlatego warto mądrze zastanowić się nad tym, w jakim powinny być utrzymane stylu, w jakiej kolorystyce i czy zawierać jakieś spersonalizowany przekaz (np. grawer z datą ślubu). Para młoda, która nie orientuje się w aktualnym asortymencie salonów z biżuterią, może skorzystać z pomocy konsultantów lub też zabrać na zakupy kogoś z rodziny, kto lepiej orientuje się w biżuteryjnych trendach. Bezsprzeczną klasyką, która nigdy nie wyjdzie z mody i zawsze jest na miejscu, są proste, minimalistyczne obrączki z żółtego lub białego złota.
Kto płaci za obrączki ślubne?
Ostatnia kwestia, nad jaką warto się zastanowić, to kto płaci za obrączki ślubne?Jest wiele czynników, które mają na to wpływ. Warto ustalić to już na samym początku planowania ślubu – podczas określania maksymalnego budżetu, jakim dysponuje przyszła para młoda. Popularnym modelem jest podział wszystkich wydatków równo po połowie. Będzie to sprawiedliwa wersja.
Często zdarza się również, że obrączki fundowane są przez rodziców jako prezent lub część prezentu dla nowożeńców na nową drogę życia. W niektórych rodzinach praktykowana jest tradycja, że za zakup biżuterii ślubnej odpowiedzialni są świadkowie. Jednakże odchodzi się od tego pomysłu, gdyż państwo młodzi nie chcą obarczać takim wydatkiem swoich przyjaciół bądź najbliższą rodzinę. Jedno jest pewne – sam wybór obrączek należy pozostawić parze młodej, bo najlepiej zna swój gust.